Wygląda dobrze
To pole jest wymagane

Aktualności

Widelec i nóż do ryb

Szanowni Państwo, prezentujemy parę srebrnych, pozłacanych sztućców podaniowych do ryb, pochodzących z Wrocławia. Powstały w latach 90. XIX wieku. Prócz bogatych zdobień, charakteryzują się również sporym rozmiarem, ponieważ ich długość to prawie 30 cm. Trzony widelca i noża są mocno profilowane, zdobione motywem rocaille oraz liśćmi akantu. Głownia noża jest niezwykle efektowna: ażurowa z motywem wici roślinnej, a wśród niej ukazana została ryba. Przedmioty oznaczone są znakiem probierczym w formie korony i półksiężyca oraz znakiem wytwórcy E. Klee.

2020-05-05 15:18

Flakon i puzderko

Szanowni Państwo, ponad miesiąc temu pisaliśmy o lustrze w srebrnej ramie, wykonanym niegdyś dla Pani Felicji Gużkowskiej. Dziś prezentujemy kolejne elementy z tego wspaniałego zestawu toaletowego. Są to: flakon i puzderko wykonane u schyłku XIX wieku w Galicji. Srebrne pokrywy obu obiektów zdobi ornament roślinny, a w centralnej części mieści się monogram FG stylizowany wicią roślinną pod otwartą koroną. Kolba flakonu jest kryształowa i fasetowana, zwężająca się ku górze. Po wnikliwszej obserwacji zauważą Państwo gwieździstą rozetę na dnie, łączącą w jeden punkt wszystkie ścięte krawędzie flakonu. Podobnie jak w prezentowanym już przez nas lustrze, zarówno puzdro jak i flakon oznaczone zostały wybitym znakiem probierczym – Dianą z sierpem księżyca wplecionym we włosy oraz znakiem wytwórczym z inicjałami EG.

2020-05-04 14:43

Porcelana cz. II

Szanowni Państwo, w nawiązaniu do wczorajszego wpisu prezentujemy cukiernicę wykonaną w Berlinie, w fabryce porcelany Friedricha Schumanna. Ta piękna porcelana powstała w latach 40. XIX wieku. Charakteryzuje się wspaniałym zdobieniem w formie ornamentów floralnych i złoceniem. Warto również zwrócić uwagę na dwa wywinięte uchwyty w formie liści. U spodu cukiernicy znajduje się kobaltowy znak firmowy. Jest to orzeł z rozpostartymi skrzydłami, pod nim litery SPM. Czy dostrzegają Państwo podobieństwo obiektów wystawionych wczoraj i dzisiaj? Fabryka Schumanna powstała w 1835 roku. Tuż przed I wojną światową zakład został zlikwidowany. Muzeum Regionalne w Chojnowie życzy Państwu spokojnego i pogodnego weekendu

2020-04-30 16:54

Porcelana

Szanowni Państwo, w ten ponury i ospały dzień zapraszamy na kawową lub herbacianą przerwę przy miłej lekturze, w otoczeniu wykwintnej śląskiej porcelany. Przedstawiamy zatem zestaw porcelany wykonany w 1866 roku w fabryce Josepha Schachtela (Zofiówka). Obiekty należą do zbiorów Muzeum Regionalnego w Chojnowie. Fabryka powstała w 1857 roku w Zofiówce i początkowo jej właścicielem był Julius Schwarz. Dwa lata później została sprzedana Josephowi Schachtelowi. W 1866 roku fabryka została rozbudowana o trzy piece przystosowanymi do produkcji białej porcelany. Niespełna dziesięć lat później posiadała już własną malarnię i produkcja skupiła się na porcelanie użytkowej przeznaczonej głównie na rynek amerykański. Powstawały wtedy zestawy kawowe i stołowe utrzymane w stylu rokoka. Joseph Schachtel wykorzystał również popyt na porcelanę elektrotechniczną i jego zakład, jako jeden z pierwszych na terenie Niemiec, wytwarzał izolatory elektrotechniczne. Do zwiększenia eksportu wyprodukowanych przedmiotów przyczyniła się linia kolejowa powstała w Zofiówce w 1880 roku. W 1887 roku fabryka przeszła pod kierownictwo synów Josepha – Eugena i Maxa Schachtelów. W 1895 roku dostarczała porcelanę do fabryki C. Tielsch & Co. w Altwasser, która w owym czasie zmagała się ze strajkiem robotników. Wtedy również wdrożono prasy do produkcji porcelany. Na początku XX wieku fabryka dawała zatrudnienie około 350 osobom, przez co stała się podstawą gospodarki gminy i była głównym pracodawcą dla ludności z Zofiówki oraz pobliskich miejscowości. Do I wojny światowej liczba pracowników wynosiła 400 osób i fabryka w dalszym ciągu prócz serwisów użytkowych produkowała izolatory wysokiego napięcia. Po śmierci Maxa Schatela jego brat, jedyny właściciel fabryki, zdecydował się na jej przekształcenie w spółkę aukcyjną o nazwie – Charlottenbrunn, ale nazwa ta utrzymała się tylko przez trzy kolejne lata. W trakcie całego okresu działania produkcji kontynuowano wytwarzanie zestawów stołowych i jak się okazało była to słuszna decyzja. W obliczu kryzysu, który nastąpił po I wojnie światowej, inwestycje energetyczne spadły, jednak rozwinięcie produkcji porcelany użytkowej pozwoliło firmie przetrwać ten trudny czas. Od 1941 roku fabryka znana była jako Fabryka Porcelany Sophienau. Na tę chwilę zakład należy do grupy Lapp Insulators.

2020-04-29 14:51

Tkactwo II

Szanowni Państwo, zapraszamy do drugiej części cyklu o tkactwie, w którym wykonamy własnoręcznie podkładkę pod dzbanek. WYKONANIE PODKŁADKI POD DZBANEK Z HERBATĄ Gdy mamy już gotową ramkę, możemy wspólnie nauczyć się najprostszych ściegów, które będą nam potrzebne do wykonania np. zakładki do książki, serwetki lub podkładki pod kubek czy dzbanek z herbatą. Potrzebne materiały: - dratwa, kordonek lub cienka włóczka na osnowę - materiał na wątek– kordonek, mulina lub włóczka - grzebień lub widelec do ubijania poszczególnych rzędów - drewniane czółenko lub igła dziewiarska - kawałek kartonu o szerokości ok. 3 cm i długości równej lub dłuższej niż szerokość ramki Kiedy mamy już gotową ramkę i przygotowane pozostałe materiały, możemy przystąpić do tkania. Robótka składa się z nici położonych pionowo i poziomo, wzajemnie ze sobą skrzyżowanych. Nici pionowe, na których będziemy tkać robótkę, to osnowa. Nici poziome, czyli te którymi tkamy, to wątek. Najpierw bierzemy osnowę i zawiązujemy supełek na pierwszym dolnym gwoździku po lewej stronie i od niego prowadzimy osnowę do pierwszego górnego gwoździka po lewej stronie ramki. Zawijamy i wracamy do początkowego miejsca na dole, po czym znów prowadzimy do góry, czyli początkowa nić jest potrójna. Tak samo wykonamy końcową. Robimy to po to, by wzmocnić brzegi naszej pracy. Następnie od pierwszego górnego gwoździka prowadzimy osnowę do drugiego dolnego gwoździka po lewej stronie. Stamtąd do drugiego górnego i tak kolejno, na przemian góra i dół, aż do ostatnich gwoździków po prawej stronie ramki. Na końcu dobrze zapętlamy i zawiązujemy. Osnowę najlepiej robić z mocnych i dość grubych nici np. gruby kordonek lub dratwa. Można też z cienkiej, ale mocnej wełny. Osnowa powinna być założona mocno i być dobrze naprężona, nici nie mogą zwisać. Powinna występować lekka sprężystość osnowy po naciśnięciu dłonią. Teraz, aby po zakończeniu tkania móc ładnie i łatwo wykończyć nasze dzieło, należy między nitki osnowy wetknąć kawałek sztywnej tekturki mającej około 3 cm szerokości. Przy wykonywaniu tak niewielkiej pracy, łatwiej będzie nam przewlekać wątek przy użyciu igły dziewiarskiej, niż czółenka. Igłę taką kupimy w pasmanterii lub sklepie internetowym. Gdy już mamy wątek nawleczony na igłę, zawiązujemy go na supełek na pierwszej (potrójnej) nitce osnowy tuż nad kartonikiem i następnie ściegiem soumak (dla uproszczenia nazwijmy go: okrężnym) wykonujemy 4 rzędy w celu wzmocnienia początku pracy. Tę samą czynność wykonamy na zakończenie naszej podkładki. Ścieg soumak (inaczej okrężny) – każdą kolejną nitkę osnowy owijamy wkoło wątkiem. Brzegowe nitki osnowy owijamy zawsze 2 razy. Po wykonaniu 4 rzędów ściegu okrężnego zaczynamy tkać podstawowym ściegiem prostym (tzw. płóciennym), aż długość naszej pracy będzie prawie równa jej szerokości. Ścieg prosty (inaczej płócienny) - przewlekamy wątek nad osnową, a następnie pod kolejną nitką osnowy. Robimy to naprzemiennie wszerz i wzdłuż naszej pracy. Dzięki temu osnowa pozostanie zakryta przez wątek i tym samym nie będzie widoczna. Po wykończeniu każdego rzędu ubijamy pracę przygotowanym wcześniej narzędziem np. grzebieniem. Pamiętajmy, by wątek nie był zbyt mocno naciągnięty i tym samym nie ściągał zbytnio boków naszej pracy. Powtarzamy tę czynność cały czas. W razie problemów – widoczna osnowa lub inny błąd w tkaninie, należy spruć tyle rzędów ile ma błąd i poprawić. Zawsze brzegowe nitki osnowy bierzemy podwójne i owijamy je 2 razy! Kiedy kończy nam się ucięta nić, dowiązujemy do niej kolejny kawałek, a supełek staramy się schować z tyłu pracy. Gdy już osiągniemy potrzebną długość, wykonujemy ponownie 4 rzędy ściegiem okrężnym. Tkając, cały czas pamiętamy o dość mocnym ubijaniu (żeby tkanina była zwarta i ładna) oraz systematycznym naciąganiu obu stron (żeby podkładka była równa i nie zwężała się ku górze). Gdy praca jest skończona, możemy delikatnie zdjąć robótkę z krosna. Końce nici osnowy przecinamy i zawiązujemy w supełki tak, by zabezpieczyć wątek przed zsunięciem się z osnowy. Zbyt długie końcówki wełny przycinamy. Voilà! Nasze dzieło jest gotowe!

2020-04-28 12:57

serwis jest częścią portalu miejskiego chojnow.eu przygotowanego przez MEDIART (w CMS) © przy współudziale Urzędu Miejskiego w Chojnowie